Co roku na choroby nowotworowe zapada blisko 1100 dzieci, a dla wielu z nich oznacza to początek ciężkiej walki o powrót do zdrowia, bez żadnej gwarancji sukcesu. Szczególnie dla małych pacjentów w najtrudniejszej sytuacji ciągle brakuje miejsc, takich, gdzie otoczone ciepłem, miłością, a także profesjonalną opieką, mogłyby pożegnać się
z najbliższymi. Dom Aniołków to akcja zbiórkowa, która ma jeden cel – budowę Domu Hospicyjnego dla dzieci w Zaleszanach. Jej inicjatorem jest Fundacja Z Serca dla Serca.
Zaleszany to niewielka miejscowość położona na styku trzech województw: podkarpackiego, świętokrzyskiego i lubelskiego. To właśnie tam powstaje szczególne miejsce.
– To ogromna luka na mapie polskich hospicjów. Mali pacjenci przebywają w placówkach oddalonych o ponad 100 km od ich domów. Rodzice często tracą kilka godzin na dojazdy, a przecież mogliby ten czas spędzać ze swoimi dziećmi. Chcemy to zmienić i wybudować Hospicyjny Dom Aniołków bliżej ich rodzinnych stron. To właśnie tutaj dzieci chore na nowotwory będą mogły odnaleźć swoją oazę spokoju, spędzić czas z najbliższymi i spełniać swoje dziecięce marzenia – mówi Karol Czarnecki, prezes i założyciel fundacji.
Koszt budowy hospicyjnego Domu Aniołków dla dzieci to przeszło 6.5 mln zł. Dlatego przedstawiciele fundacji proszą o wsparcie finansowe tej wyjątkowej inwestycji.
– To, co obecnie udało się nam zrealizować, to uzyskać 1,5- hektarową działkę pod budowę Domu Aniołków, projekt budowlany, pozwolenie na budowę. W sierpniu rozpoczęliśmy prace. To wspaniałe, że tak wielu ludzi otacza nas każdego dnia i wnosi w nasze życie tak wiele radości i uśmiechu. Na każdym etapie zbiórki towarzyszą nam wyjątkowi ludzie – Aniołowie, którzy nie mają skrzydeł, a których my nazywamy naszymi Przyjaciółmi Dobra. Dołącz i sprawdź, jak smakuje dobro – zachęca Karol Czarnecki. – Nasz Dom będzie przystanią w chorobie, gdzie pacjenci odzyskują siły. To jest nasze marzenie, które pomóc zrealizować może każdy, kto chce wesprzeć chore dzieci i ich rodziny. To bardzo wzruszające, kiedy w pierwszym etapie naszej zbiórki udało się nam zebrać prawie pół miliona złotych, które przekazało ponad 2300 darczyńców z całej Polski. Dzięki temu jeszcze bardziej wiemy, że nasz Dom jest tak bardzo potrzebny.
Wśród wielu darczyńców, dzięki którym powstaje to niezwykłe miejsce, jest marka Kuvings, (producent wyciskarek do soków).
– W swojej pracy często spotykamy osoby, które nie tyle chcą, co wręcz muszą z dnia na dzień zacząć w znacznie wyższym stopniu dbać o swoje zdrowie. Niestety na niektóre choroby nie ma magicznego eliksiru, ani wśród medycyny konwencjonalnej, ani tej naturalnej. Dlatego przy odbudowywaniu zrujnowanego zdrowia tak ważna jest współpraca. Również przy budowie Domu Aniołków, miejsca w którym czasem krócej,
a czasem dłużej, ale wciąż można godnie żyć, ważna jest współpraca bardzo wielu ludzi. Nas do tej współpracy zapalił entuzjazm i wizjonerstwo Pana Karola, dlatego od kilku lat, od pierwszych szkiców, systematycznie wspieramy tę budowę, z radością obserwujemy efekty i z niecierpliwością czekamy na moment, kiedy będziemy mogli podarować wyciskarkę do świeżo umeblowanej kuchni - mówi Jarosław Zimnoch, przedstawiciel marki Kuvings.
a czasem dłużej, ale wciąż można godnie żyć, ważna jest współpraca bardzo wielu ludzi. Nas do tej współpracy zapalił entuzjazm i wizjonerstwo Pana Karola, dlatego od kilku lat, od pierwszych szkiców, systematycznie wspieramy tę budowę, z radością obserwujemy efekty i z niecierpliwością czekamy na moment, kiedy będziemy mogli podarować wyciskarkę do świeżo umeblowanej kuchni - mówi Jarosław Zimnoch, przedstawiciel marki Kuvings.