Serial Wiedźmin wyprodukowany przez Netflix pobił historyczny rekord oglądalności. Na fali jego sukcesu na czołówki list bestsellerów ponownie trafiły więc książki Andrzeja Sapkowskiego. Ale w jego blasku mogą grzać się także inni autorzy. Wyniki sprzedaży fantastyki nie pozostawiają złudzeń – moda na tego typu literaturę trwa na dobre, a nic nie napędza jej tak, jak platformy streamingowe.
– Wiedźmin spowodował, że udział książek z kategorii fantastyka w porównaniu ze wszystkimi innymi gatunkami tylko przez ostatnie 3 miesiące poprzedniego roku wzrósł o 30%. Większość z tego zgarnął oczywiście Andrzej Sapkowski, jednak pozytywne skutki mody na przygodowe fabuły z magią w tle prawdopodobnie odczują także inni autorzy – tłumaczy przedstawiciel TaniaKsiazka.pl i jako wzór podaje przykład z przeciwległego bieguna literatury, czyli powieści erotyczne. – Rynek wyraźnie obserwował to, gdy kilka lat temu popularność zdobyło “Pięćdziesiąt twarzy Greya” E. L. James. Dzięki tej historii nastąpiła prawdziwa moda na pikantne książki, a czytelnicy masowo szukali powieści napisanych w podobnej konwencji.