Czy pandemia przekreśla możliwość inwestowania w gastronomię? Niekoniecznie. Okazuje się, że są branże, które wyjątkowo dobrze radzą sobie podczas kryzysu. Świetnym przykładem są tu lodziarnie. Sprzedaż z okienka i na wynos, ogródki na świeżym powietrzu oraz działalność w ciepłych miesiącach skutecznie minimalizują ryzyko przestojów związanych z ograniczeniami w gospodarce.
– O naszych mobilnych przyczepach mówimy, że to biznes na kołach, skrojony wprost pod nowe czasy. Lodziarnie wyróżniają się nie tylko nowoczesnym designem i wygodnym ogródkiem dla klientów – ich główną zaletą jest fakt, że w każdej chwili możemy zmienić lokalizację, jeśli ta, w której aktualnie jesteśmy, straciła swój potencjał. To nasza odpowiedź na dynamicznie zmieniającą się infrastrukturę polskich miast i osiedli. Franczyzobiorcy nie muszą już szukać lokali stacjonarnych w atrakcyjnych miejscach. Wystarczy kawałek działki – w pobliżu plaż, parków, skwerów, centrów handlowych czy centrów rozrywki. Co więcej, oferujemy bazę ponad 300 adresów, które oceniliśmy jako idealne do prowadzenia lodowego biznesu – przekonuje Radosław Charubin.
Wizualizacja mobilnej przyczepy z ogródkiem marki LodyBonano
Wizualizacja mobilnej przyczepy z ogródkiem Wytwórni Lodów Polskich "u Lodziarzy"