Nowy laser BySmart Fiber 3015 pracuje w alu-frost od miesiąca, a już zarobił pokaźną kwotę. Jej część wesprze Fundację „Pomóż im”. To już zakładowa tradycja, że pewien procent zysków ze zleceń wykonanych na nowej maszynie firma przekazuje zaprzyjaźnionej organizacji, z którą współpracuje do lat.
Fundacja „Pomóż im” zajmuje się dziećmi nieuleczalnie chorymi, prowadzi też w Białymstoku hospicjum dla swoich pacjentów. Alu-frost, firma z Sowlan specjalizująca się w cięciu laserem i produkcji akcesoriów samochodowych, przekaże jej 5 tys. złotych zysku, jaki wypracowała nowa maszyna w pierwszym miesiącu jej funkcjonowania. Jak zapowiada Fundacja, pieniądze te zostaną wydane na wyposażenie domu opieki wytchnieniowej, który powstaje w Sochoniach przy ul. Sosnowej. Pojdą m.in. na zakup specjalistycznego sprzętu takiego jak łóżka rehabilitacyjne, krzesełka kąpielowo-toaletowe, pionizatory, fotele dla rodziców.
Nowy laser już w Sowlanach
To nie jest pierwsza akcja przeprowadzana przez sowlański zakład na rzecz chorych dzieci z Fundacji „Pomóż im”. Jedną z najbardziej spektakularnych była licytacja customowego roweru stworzonego przez cenionego projektanta jednośladów – Adama Zdanowicza. W zeszłym roku na potrzeby Fundacji przez pierwszy miesiąc pracował laser Mazak, teraz wycinarka Bystronic. Alu-frost znane jest już w Białymstoku z tego, że wspiera wybrane akcje charytatywne. Zaangażowało się w pomoc uchodźcom z Ukrainy, od lat sponsoruje paradę Motomikołajów, wsparło inicjatywę #Oddajrower.
- Mamy to szczęście, że mimo trudnych czasów udaje nam się utrzymać firmę w dobrej kondycji, wciąż mamy zamówienia, a klienci nas polecają dalej, zakład systematycznie się rozwija – mówi Piotr Świrko, prezes alu-frost. – Czujemy stabilność i bezpieczeństwo, chcemy więc sprawić, na tyle na ile to w naszych siłach, by poczuli je też ci, którzy najbardziej tego potrzebują. Jesteśmy pełni podziwu dla ludzi z Fundacji „Pomóż im”. W zasadzie trudno wyrazić wdzięczność za to co robią, tak wielka to praca i tak trudna.
alu-frost
Zakup nowej wycinarki laserowej otwiera przed alu-frost nowe możliwości i perspektywy. Przede wszystkim pozwala na sprawniejszą i szybszą obsługę klientów. Teraz firma może pracować „na cztery lasery” - trzy tną blachy płaskie, a jeden rury i profile. Pracownicy nie muszą tak często czyścić rusztów, a to oznacza oszczędność czasu, który będą mogli poświęcić realizację kolejnych zleceń. Powstaje też mniej odprysków na detalach, co także sprawia, że obróbka metalu jest mniej pracochłonna.
- Dążymy do optymalizacji procesów produkcyjnych, by klienci jak najkrócej czekali na realizację swoich zamówień. Zwykle wykonujemy jakiś elementy, które są częścią większej konstrukcji czy maszyny, więc czas dla naszych obiorców ma kluczowe znacznie – dodaje Piotr Świrko.
Usprawnienie cięcia laserem powoduje, że alu-frost może obsłużyć więcej klientów, a większe obroty oznaczają większą sumę przeznaczaną przez firmę na pomoc potrzebującym, na przykład dzieciom objętym opieką Fundacji „Pomóż im”.