Blisko 170 przedsiębiorców, 5 aktywnych grup, ponad 43 tysiące przekazanych rekomendacji i wartość zrealizowanych zleceń opiewająca dokładnie na 179 597 624 zł. To osiągnięcia przedsiębiorców zrzeszonych w największej na świecie organizacji rekomendacji biznesowych – BNI, której białostocka grupa w tym roku obchodzi swój piąty jubileusz.
W maju 2017 roku powstała pierwsza grupa BNI w Białymstoku. Założył ją Lechosław Chalecki, przedsiębiorca wspierający firmy w ich rozwoju. Pięć lat temu, jako właściciel Szkoły Inspiracji postanowił zaszczepić w lokalnych przedsiębiorcach ideę rekomendacji biznesowych. Od tej pory zrzeszeni w BNI partnerzy spotykają się regularnie i wspierają skalowanie swoich biznesów.
– Kiedy pięć lat temu, razem z grupą 35 przedsiębiorców zbudowaliśmy pierwszą grupę w Białymstoku, uznałem to za ogromny sukces. Wówczas mój dobry przyjaciel i mentor powiedział mi, że sukces będzie wtedy, kiedy ci ludzie zostaną na kolejne lata i będą chcieli dołączać kolejni. Dziś 170 przedsiębiorców w pięciu różnych grupach regularnie i skutecznie pomaga sobie w rozwoju. Mamy unikalne „know how”, ponieważ wiemy, kiedy i jak spotkać w jednym miejscu przedstawicieli tak wielu firm z najróżnorodniejszych branż. Dzięki temu 70% przedsiębiorców zostaje z nami na kolejne lata współpracy – mówi Lechosław Chalecki, franczyzobiorca BNI Białystok.
Biznes przez rekomendacje
BNI (Business Network International) to największa na świecie organizacja zajmująca się rozwojem biznesu przy użyciu rekomendacji. Działając w myśl zasady Givers Gain – Dający Dostaje, przedsiębiorcy aktywnie współpracują ze sobą w biznesie, przekazując sobie wzajemnie wartościowe kontkty, dzieląc się wiedzą i doświadczeniem.
Dzięki partnerstwu z przedsiębiorcami w BNI, przedsiębiorcy nawiązują relacje z innymi właścicielami firm, przez co mogą przekazywać sobie wzajemnie kontakty do swoich najlepszych klientów czy partnerów biznesowych.
– Kluczową zasadą w BNI jest brak konkurencji. Oznacza to, że w jednej lokalnej grupie może działać tylko jeden przedstawiciel określonej branży. Członkowie współpracują ze sobą i uzupełniają się, nie zastanawiając się nad tym, w jaki sposób wygrać z konkurentami i jak uzyskać przewagę na rynku – tłumaczy Lechosław Chalecki.
BNI jako jedyna organizacja systematycznie mierzy wyniki pracy Partnerów z zrzeszonych w grupach, aby rzetelnie móc monitorować i przedstawić ich sukcesy. Dodatkowo regularnie organizowane są szkolenia, konferencje i warsztaty, dzięki którym partnerzy BNI mają okazję poszerzać swoją wiedzę z zakresu sprzedaży, zarządzania i rozwoju przedsiębiorstw.
Pięć lat w Białymstoku. BNI to….
– To przede wszystkim rozwój firmy, rozwój osobisty i szansa na poznanie wielu wartościowych przedsiębiorców z możliwością nawiązania z nimi współpracy - mówi Mariusz Urbiel, właściciel 3GIGA S.C.
Przedsiębiorcy zrzeszeni w BNI w Białymstoku nie mają najmniejszych wątpliwości, że dołączenie do organizacji radykalnie przyspieszyło rozwój ich firm, zwiększyło zyski i dało gwarancję rynkowej stabilności.
– Stal ostrzy stal – BNI mogłabym porównać właśnie do takiej stali, a przedsiębiorców funkcjonujących w grupie uważam za mój osobisty motywator do rozwoju, co realnie przekłada się na liczne sukcesy – uważa Katarzyna Bonifatiuk, Broker Ubezpieczeniowy.
Sukcesy Partnerów BNI uzależnione są w dużej mierze od umiejętności precyzyjnego określenia własnych potrzeb oraz uważnego wsłuchiwania się w potrzeby innych.
– Pomagając sobie wzajemnie w ich realizacji, możemy być pewni, że w sytuacji, gdy sami poprosimy o kontakt i rekomendację do określonych firm, na pewno je otrzymamy. BNI to dobry port, do którego co tydzień jestem w stanie zawinąć. Te spotkania to owocny czas spędzony z ludźmi, do których mam zaufanie – podkreśla Marek Ignatowicz, właściciel PHU Garden.
Lechosław Chalecki, franczyzobiorca BNI Białystok:
– 5 lat funkcjonowania białostockiego BNI to czas owocnej nauki i niesamowitego tempa rozwoju. Dzięki wpadkom, których nie da się uniknąć, dowiedzieliśmy się, czego nie robić, a jaką drogą pójść i jeszcze bardziej pomagać przedsiębiorcom w realizacji ich celów. Dziś wiemy, gdzie chcemy być za kolejnych pięć lat.