To jedna z najbardziej doświadczonych i najstarszych firm franczyzowych w naszym kraju – lokale Kurcze Pieczone otwierają się w Polsce nieprzerwanie od 24 lat. Dzisiaj marka działa już w 45 miejscowościach i oferuje kurczaki z rożna, których sprzedaż jest sprawdzonym pomysłem na biznes.
Flagową pozycją w menu Kurcze Pieczone są kurczaki z rożna. Ich wyjątkowy smak to zasługa dwóch elementów – wysokiej jakości drobiu oraz specjalnej mieszanki przypraw. Sieć serwuje również zestawy obiadowe i ciekawe przekąski, takie jak: tortille, pajdy, burgery, zapiekanki czy sałatki.
Filozofią marki jest gotowanie wyłącznie z dobrego mięsa, naturalnych produktów i świeżych warzyw – bez wzmacniaczy smaku, konserwantów czy sztucznych dodatków. To właśnie dzięki tym zasadom Kurcze Pieczone działa na rynku małej gastronomii od prawie ćwierć wieku i z powodzeniem podbija serca (i podniebienia) kolejnych pokoleń klientów.
Przejrzysty model współpracy
Kurcze Pieczone oferuje swoim franczyzobiorcom jasny model współpracy, przez lata wypracowywany przy udziale setek partnerów. Obecnie pod szyldem sieci działają lokale w 45 miastach Polski. I ta lista stale się powiększa.
– Nasi franczyzobiorcy mogą liczyć na pomoc na wszystkich etapach prowadzenia swojej działalności. Od wyboru lokalizacji, przez doradztwo w zakresie aranżacji wnętrza, aż po profesjonalne szkolenia z prowadzenia i obsługi tego biznesu – mówi Marta Grycko , specjalista do rozwoju sieci franczyzowej i dodaje: – Co ważne, każda restauracja może także uczestniczyć w akcjach marketingowych marki. Jej właściciele otrzymują całe know-how, dzięki któremu mają dużą szansę odnieść sukces w tej branży.
Otwierając własny lokal, franczyzobiorca już na starcie dostaje kredyt zaufania klientów, którzy znają i cenią dania Kurcze Pieczone. Sieć posiada ponadto własny zakład przetwórczy i zapewnia dostawy pełnego asortymentu produktów z menu. Drób pochodzi od wyłącznie sprawdzonych hodowców, podobnie jak warzywa – dzięki temu franczyzobiorcy mają pewność, że serwują swoim gościom potrawy najwyższej jakości.
Ile to kosztuje?
Koszty inwestycji zależą od lokalizacji oraz konceptu, na który się zdecydujemy. Do wyboru mamy adaptację istniejącego lokalu lub punkt mobilny – szacowana kwota jego zakupu wraz z pełnym wyposażeniem to maksymalnie 130 tys. zł. Istnieje także możliwość dzierżawy kontenera lub przyczepy w kwocie 2 tys. zł miesięcznie. Trzeba jednak dodać do niej koszty sprzętu (jednorazowo ok. 40 tys. zł).
– Mobilne przyczepy gastronomiczne mają ogromną przewagę nad punktami stacjonarnymi, ponieważ w każdej chwili można zmienić lokalizację. Takie rozwiązanie jest bezpiecznym azylem przy poczynionej inwestycji – mówi Marta Grycko. – Koszt inwestycji w obiekt gastronomiczny jest stosunkowo niski, ponieważ polityką Kurcze Pieczone jest czerpanie zysku już w momencie jego otwarcia. Dzięki temu niektórzy z naszych franczyzobiorców prowadzą z powodzeniem 2-3 obiekty.
Opłaty franczyzowe sieci Kurcze Pieczone nie są wysokie. Opłata wstępna wynosi 10 tys. zł, a miesięczny procent od obrotów to tylko 5% (min. 1 tys. zł netto). Ostatnią należnością jest wpłata kaucji przy podpisaniu umowy, w wysokości trzykrotnego czynszu. Co ważne w cenę tych 10 tys. zł są wliczone szkolenia, otwarcia lokalizacji i akcje marketingowe. Dodatkowo sieć przez cały czas wspiera swoich franczyzobiorców w prowadzeniu inwestycji.
– Szukamy osób zaangażowanych, które lubią pracę z ludźmi i kochają gastronomię. To właśnie dzięki nim nasza sieć tak prężnie się rozwija. My w zamian oferujemy pomysł na biznes, który pozwala na szybkie zyski przy relatywnie niewysokich nakładach finansowych – podsumowuje Marta Grycko.
Filozofią marki jest gotowanie wyłącznie z dobrego mięsa, naturalnych produktów i świeżych warzyw – bez wzmacniaczy smaku, konserwantów czy sztucznych dodatków. To właśnie dzięki tym zasadom Kurcze Pieczone działa na rynku małej gastronomii od prawie ćwierć wieku i z powodzeniem podbija serca (i podniebienia) kolejnych pokoleń klientów.
Przejrzysty model współpracy
Kurcze Pieczone oferuje swoim franczyzobiorcom jasny model współpracy, przez lata wypracowywany przy udziale setek partnerów. Obecnie pod szyldem sieci działają lokale w 45 miastach Polski. I ta lista stale się powiększa.
– Nasi franczyzobiorcy mogą liczyć na pomoc na wszystkich etapach prowadzenia swojej działalności. Od wyboru lokalizacji, przez doradztwo w zakresie aranżacji wnętrza, aż po profesjonalne szkolenia z prowadzenia i obsługi tego biznesu – mówi Marta Grycko , specjalista do rozwoju sieci franczyzowej i dodaje: – Co ważne, każda restauracja może także uczestniczyć w akcjach marketingowych marki. Jej właściciele otrzymują całe know-how, dzięki któremu mają dużą szansę odnieść sukces w tej branży.
Otwierając własny lokal, franczyzobiorca już na starcie dostaje kredyt zaufania klientów, którzy znają i cenią dania Kurcze Pieczone. Sieć posiada ponadto własny zakład przetwórczy i zapewnia dostawy pełnego asortymentu produktów z menu. Drób pochodzi od wyłącznie sprawdzonych hodowców, podobnie jak warzywa – dzięki temu franczyzobiorcy mają pewność, że serwują swoim gościom potrawy najwyższej jakości.
Ile to kosztuje?
Koszty inwestycji zależą od lokalizacji oraz konceptu, na który się zdecydujemy. Do wyboru mamy adaptację istniejącego lokalu lub punkt mobilny – szacowana kwota jego zakupu wraz z pełnym wyposażeniem to maksymalnie 130 tys. zł. Istnieje także możliwość dzierżawy kontenera lub przyczepy w kwocie 2 tys. zł miesięcznie. Trzeba jednak dodać do niej koszty sprzętu (jednorazowo ok. 40 tys. zł).
– Mobilne przyczepy gastronomiczne mają ogromną przewagę nad punktami stacjonarnymi, ponieważ w każdej chwili można zmienić lokalizację. Takie rozwiązanie jest bezpiecznym azylem przy poczynionej inwestycji – mówi Marta Grycko. – Koszt inwestycji w obiekt gastronomiczny jest stosunkowo niski, ponieważ polityką Kurcze Pieczone jest czerpanie zysku już w momencie jego otwarcia. Dzięki temu niektórzy z naszych franczyzobiorców prowadzą z powodzeniem 2-3 obiekty.
Opłaty franczyzowe sieci Kurcze Pieczone nie są wysokie. Opłata wstępna wynosi 10 tys. zł, a miesięczny procent od obrotów to tylko 5% (min. 1 tys. zł netto). Ostatnią należnością jest wpłata kaucji przy podpisaniu umowy, w wysokości trzykrotnego czynszu. Co ważne w cenę tych 10 tys. zł są wliczone szkolenia, otwarcia lokalizacji i akcje marketingowe. Dodatkowo sieć przez cały czas wspiera swoich franczyzobiorców w prowadzeniu inwestycji.
– Szukamy osób zaangażowanych, które lubią pracę z ludźmi i kochają gastronomię. To właśnie dzięki nim nasza sieć tak prężnie się rozwija. My w zamian oferujemy pomysł na biznes, który pozwala na szybkie zyski przy relatywnie niewysokich nakładach finansowych – podsumowuje Marta Grycko.