Burgery dawno przestały być kojarzone z „byle jakim” jedzeniem. Jakość składników, przede wszystkim mięsa, pieczywa i warzyw, wyniosła je do kategorii topowych dań. Sieć Krówka i Połówka, by podbić walory smakowe swoich burgerów poleca do nich odpowiednie alkohole. Co pasuje do cieplej bułki z pysznym wkładem?
- To zależy właśnie od tego co jest w środku – mówi Maciej Kenig, właściciel franczyzowej marki Krówka i Połówka. – Do klasycznego burgera zawsze sprawdzi się dobre jakościowo, kraftowe piwo. Ale smakosze podkreślają, że nic tak nie pasuje do wołowiny jak wino. Natomiast wege burgera trudno podlewać wódką. Musi być do tego delikatniejszy trunek, drink czy piwa o słodkich nutach, np. z owocowym posmakiem. Do burgera Jalapenos pasuje Tequila. W naszej ofercie mamy też Mad Doga. Jego ostrość przekracza 1,5 SHU ( Scoville Hotness Unit to jednostka ostrości). Wydajemy go gościom tylko na pisemne zamówienie. Mocarze, którzy zjedzą go w kwadrans bez popijania, dostają u nas 30 proc rabatu na „for ever”. Do tej pory dokonało tego zaledwie kilkanaście osób. Większość musi jednak popijać. Ogień Mad Doga dobrze gasi zimny jasny lager.
Burger Mad Dog, którego ostrość przekracza 1,5 SHU
W Krówce i Połówce półka z alkoholami jest bogato zastawiona. Można na niej znaleźć także te najbardziej markowe. Foodpairing to modny ostatnio trend, który polega na tym, by łączyć ze sobą smaki np. dań i alkoholi tak, by tworzyły idealną parę i harmonijną całość. Barmani zatrudnieni w lokalach Krówki zawsze chętnie podpowiedzą co dobrze skomponuje się z określonym daniem. Na przykład do klasycznego wołowego burgera polecają czerwone wina hiszpańskie czy francuski merlot, które dobrze pasują też do sera.
- My jednak stawiamy na piwo. W każdym naszych lokali można znaleźć kraftową odmianę, pochodzącą z lokalnego małego browaru. Serwujemy piwa jasne i ciemne portery. Są oczywiście też piwa z koncernów, które cieszą się ogólnopolską renomą, np. Żywiec czy Lech – mówi Kenig. – Wielu klientów woli jednak mocniejsze alkohole na zakończenie ciężkiego dnia czy tygodnia. Znajdą u nas różne gatunku whiskey i markowych wódek. Szczególnym powodzeniem cieszy się Jack Daniel’s i drinki na jego bazie, które też świetnie pasują do mięsnych burgerów.
Sieć Krówka i Połówka funkcjonuje na polskim rynku od czterech lat. Od początku pomysł założycieli firmy na gastronomię polegał na połączeniu dwóch w jedno, czyli serwowaniu świetnych jakościowo burgerów z dobrym alkoholem. Określona była też grupa odbiorców. Sieć rozwija się w niedużych miejscowościach, do 50 tys. mieszkańców, gdzie ciągle odczuwalny jest brak lokali z wysokiej klasy fast foodem. Do tej pory powstało w Polsce 14 burgerowni w ramach franczyzy. Marka prowadzi też dwa lokale własne. Krówka matka działa Starachowicach, inne lokale powstały m.in. w Zambrowie, Ostrowcu Świętokrzyskim, Kielcach. Szybki rozwój sieć zawdzięcza także niskim kosztom inwestycyjnym (już od 30 tys. zł) oraz elastycznemu podejściu do kwestii franczyzy. Daje partnerom w tej kwestii dużo swobody, choćby w wyborze lokalnego piwa do burgerów.