Jemy zdecydowanie za dużo mięsa, a to nie jest dobre ani dla zdrowia, ani dla środowiska. Na szczęście coraz więcej osób świadomie podchodzi do tematu odżywania eliminując z menu kotlety schabowe czy dewolaje. Czym je zastąpić?
Alternatywą jest kuchnia roślinna, która bazuje na potrawach zrobionych tylko i wyłącznie z roślin, bez dodatku żadnych produktów pochodzenia zwierzęcego. Co ciekawe do przygotowania dań nie wykorzystuje się nawet miodu. Wszystkie składniki są niskoprzetworzone, bliskie naturalnej formie. Dzięki temu posiłki są pełne mikroelementów, błonnika, witamin. Nie ma sztucznych poprawiaczy smaków, konserwantów, itp.
Kuchnia dedykowana (nie tylko!) roślinożercom
Kuchnia roślinna jest dowodem na to, że pożywny i smaczny posiłek bez mięsa, jajek, sera i cholesterolu jest możliwy i przede wszystkim zdrowy. Burger z soczewicy, kalafiora, kaszy z dodatkiem na przykład orzechów to doskonała alternatywa dla posiłków mięsnych. Właśnie takie dania znajdują się w menu sieci restauracji Mihiderka, która od lat specjalizuje się w kuchni roślinnej.
- Kuchnia roślinna w żadnym wypadku nie jest synonimem weganizmu, który jest filozofią zorientowaną na ograniczenie lub wyeliminowanie cierpienia zwierząt i zakłada odpowiednie dostosowanie całego stylu życia (czyli także odzieży i innych produktów) do swoich założeń – mówi Dorota Krysińska, współwłaścicielka sieci Mihiderka i dodaje, że kuchnia roślinna to jedzenie, które może zdziałać wiele dobrego dla naszej planety i naszego zdrowia.
Coraz więcej osób decyduje się na takie posiłki z przyczyn moralnych i pragmatycznych, a wybór roślinnego obiadu nie wiąże się z koniecznością przestrzegania diety eliminującej mięso i analogicznie takich wyborów przy innych czynnościach.
Kuchnia z misją
W Mihiderce wszystkie dania powstają na bazie własnych receptur. Nawet bułki wypiekane są w kuchni. Jak opowiadają właściciele, chodziło o to, żeby pieczywo nie było zbyt wysokie, tak by kanapkę zwyczajnie można było zjeść bez użycia sztućców. Co ciekawe, roślinnych kotletów nie smaży się na tłuszczu, a piecze się w piekarniku. Wszystko po to, żeby było zdrowiej.
- Chcemy pokazać jak największej ilości osób, że 100% roślinne jedzenie może być pyszne, sycące, apetyczne, kolorowe, dawać dużo energii. A dodatkowo każdy obiad wybrany u nas to malutki kroczek w stronę odciążenia planety – mówi Dorota Krysińska. - Myślę, że konsumenci stają się coraz bardziej świadomi w zakresie tego, co jedzą. Szukają informacji dotyczących wpływu jedzenia na zdrowie, środowisko, czy też choćby szeroko rozumianą gospodarkę zasobami. Część z nich akceptuje np. wyższe koszty opakowań na wynos w zamian za to, że są one biodegradowalne. To ważne, bo bez świadomych klientów trudno wprowadzać zmiany w sposobie korzystania z dóbr naszej planety.
Mihiderka® to polska sieć restauracji oferujących wyłącznie dania kuchni roślinnej, niskoprzetworzone, niesmażone. Istnieje od listopada 2015. Z obecnych dziesięciu lokali, 6 jest zlokalizowanych w centrach/galeriach handlowych (Arkady Wrocławskie, Galeria Jurajska, M1 Zabrze, Galeria Katowicka, Galeria Libero, Gemini Park Tychy), a 4 to lokalizacje przyuliczne (Gliwice, Wrocław, 2x Kraków)