Jakość snu ma bezpośredni wpływ na zdolność mózgu do oczyszczania się z toksycznych białek, które mogą prowadzić do rozwoju chorób neurodegeneracyjnych. Dr Krystyna Paprocka z Instytutu Badawczego Biotomed w Białymstoku wyjaśnia, dlaczego dobry sen to jedna z najważniejszych inwestycji w zdrowie naszego mózgu.
- To, co dzieje się w naszym mózgu podczas snu, można porównać do nocnego sprzątania w wielkim biurowcu – wyjaśnia dr Krystyna Paprocka z Instytutu Badawczego Biotomed w Białymstoku. - Gdy zasypiamy, aktywuje się tak zwany system glimfatyczny, który działa jak zaawansowany system kanalizacyjny mózgu. Płyn mózgowo-rdzeniowy zaczyna intensywnie przepływać przez tkanki nerwowe, wypłukując nagromadzone podczas dnia toksyny.
Podczas snu głębokiego komórki glejowe – astrocyty – kurczą się nawet o 60%, tworząc szersze przestrzenie międzykomórkowe. To umożliwia znacznie efektywniejsze usuwanie szkodliwych białek, w tym beta-amyloidu i białka tau, które są charakterystyczne dla choroby Alzheimera i innych demencji.
Niedobór snu zwiększa ryzyko
- Ludzie, którzy regularnie śpią mniej niż 6-7 godzin na dobę, narażają się na nagromadzenie toksycznych białek w mózgu – ostrzega ekspertka. - To jak próba mieszkania w domu, w którym przestał działać system kanalizacyjny. Skutki mogą być odczuwalne już po kilku tygodniach takiego trybu życia.
Dr Paprocka zwraca uwagę na szczególnie niepokojącą tendencję wśród mieszkańców dużych miast, gdzie chroniczny niedobór snu stał się normą.
- Obserwujemy coraz więcej osób w średnim wieku, u których pojawiają się pierwsze objawy związane z gorszym funkcjonowaniem poznawczym. Często ma to bezpośredni związek z zaniedbywaniem higieny snu przez lata.
Jakość ważniejsza niż ilość
Kluczowe znaczenie ma nie tylko długość, ale przede wszystkim jakość snu.
- Sen pofragmentowany, przerwany, nawet jeśli trwa nominalnie osiem godzin, nie pozwala na prawidłowe działanie mechanizmów oczyszczających – podkreśla dr Paprocka. - Faza snu głębokiego, która stanowi około 20% całkowitego czasu spania, jest absolutnie kluczowa dla neuroprotekcji. Osoby z regularnym, wysokiej jakości snem mają znacząco niższe ryzyko rozwoju demencji w porównaniu z tymi, którzy borykają się z zaburzeniami snu. "Sen to nie luksus, to biologiczna konieczność.
Jak zadbać o "detoks" mózgu
Dr Paprocka przedstawia konkretne wskazówki dla osób chcących wspomóc naturalny proces oczyszczania mózgu:
- Najważniejsze to regularne godziny. Nasz mózg kocha rutynę – kładzenie się i wstawanie o stałych porach programuje naturalny rytm oczyszczania. Druga sprawa to temperatura sypialni – powinna być chłodniejsza, około 18-19 stopni. Ciepło blokuje sen głęboki.
Ekspertka radzi również unikanie ekranów na godzinę przed snem i ograniczenie kofeiny po 14:00.
- Nie zdajemy sobie sprawy, że wieczorna, nawet mała kawa może niszczyć jakość snu nawet przez 8-10 godzin po wypiciu.
Inwestycja w przyszłość
- Dbanie o sen to jedna z najbardziej opłacalnych inwestycji w nasze zdrowie – podsumowuje dr Paprocka. - Gdy patrzymy na statystyki dotyczące chorób neurodegeneracyjnych, widzimy wyraźnie, że osoby z dobrą higieną snu znacznie rzadziej chorują na demencję. To pokazuje, jak ważne jest traktowanie snu priorytetowo, a nie jako czegoś, czym można się zajmować 'jak będzie czas'.
Ekspertka dodaje, że nigdy nie jest za późno na wprowadzenie zmian. "Mózg ma niesamowitą zdolność regeneracji. Nawet osoby, które przez lata źle spały, mogą znacząco poprawić swoje rokowania, zmieniając nawyki związane ze snem.