Szarlotka bez jabłek, sernik bez sera - w takich deserach paradoksach specjalizuje się marka Fit Cake, która sama też nazywa się przewrotnie “nie-cukiernią”. Żaden z jej wyrobów nie zawiera bowiem grama cukru. Sieć twierdzi, że produkuje najmniej kaloryczne ciasta w całym kraju. W tym sezonie do swojej oferty wprowadza jeszcze czekolady. Mają one prawie o połowę mniej kalorii niż tradycyjne mleczne.
Marka z Białegostoku, mimo niesprzyjających covidowych okoliczności idzie jak burza. W przeciągu ostatniego roku powiększyła się o ponad 100 proc. W styczniu 2021 franczyza startowała z 24 punktami, teraz jest ich już 50. Ale swój sukces zawdzięcza głównie unikatowym, zdrowym, słodkim przekąskom, takim jak: ciacho bez cukru, desery w słoiczkach, funkcjonalne batony. Wszystkie mają zbilansowany skład i optymalne proporcje makroskładników. Robione są ręcznie w małych przyzakładowych manufakturach.
Ciasta bez cukru, ale z niespodzianką
Autorką wszystkich przepisów w Fit Cake jest Ewelina Choińska, z wykształcenia matematyczka, z zamiłowania zawodniczka fitness. Sportowa pasja wymogła na niej głębsze zainteresowanie dietą. Najpierw przygotowywała zdrowe desery na własny stół. Potem zaczęła się nimi dzielić z innymi. Teraz wymyślone przez nią słodycze i ciasta zamawiają nie tylko miłośnicy aktywnego życia, ale też osoby z różnymi dietetycznymi problemami: cukrzycy, alergicy osoby na diecie bezglutenowej czy odchudzające się.
– Nasza szarlotka na przykład to świetny deser, który z powodzeniem mogą jeść także cukrzycy. Dla wielu z nich jabłka to produkt niedopuszczalny, zawiera bowiem sporo glukozy. Zastąpiłam je więc cukinią. Jednak wszyscy, którzy próbowali tego ciasta nie wyczuwają jej i są przekonani, że bazą są jabłka - mówi Ewelina Choińska, współwłaścicielka Fit Cake. - Mamy więc zamiast owoców zdrowszy warzywny, bezcukrowy zamiennik, który wzbogaca posiłek w wiele naturalnych mikroelementów. Ale na klientach największe wrażenie robi to, że 250 gramowym dużym kawałku jest tylko 170 kcal.
Dla porównania Ewelina stawia obok talerza 20 mililitrowy kieliszek (to 4 łyżeczki) z oliwą. Taka porcja tłuszczu liczy tyle samo kalorii co kawałek wybornego ciacha bez cukru z Fit Cake. Tradycyjne ciasta mają ich zazwyczaj dwa razy więcej.
Moda na keto
W przypadku jedynych w Polsce keto rogali a’la Marcińskie dysproporcja jest jeszcze większa. Klasyczny wypiek liczy ponad 800 kalorii, keto wersja z Fit Cake tylko 270 – trzy razy mniej!
– Przygotowanie go też było wyzwaniem, bo deser ten opiera się głównie na węglowodanach. Musieliśmy z nich zrezygnować na rzecz tłuszczy. Udało się świetnie – dodaje Ewelina Choińska. - Rogal ketomarciński to nie tylko super opcja dla zwolenników diety keto, ale też dla chorych na cukrzycę czy po prostu osób liczących kalorie.
Można się nim też najeść na bardziej niż klasycznym rogalem, ponieważ tłuszcze wolno się trawią, dzięki temu długo nie odczuwa się głodu. Tradycyjny wypiek zapewni nam zastrzyk energii, ale na krótko. Wywołany przez cukry proste nagły skok insuliny, a w następstwie jej niezwykle szybki spadek, sprawiają, że niekiedy już po kilkunastu minutach odczuwamy senność, a po godzinie czy dwóch znowu jesteśmy głodni.
Fit Cake wprowadza czekolady
Klienci lubią zaglądać do Fit Cake także dlatego, że można tam trafić na interesujące nowości. Bywalcy wchodząc do lokalu często pytają czy są jakieś niespodzianki. Hitem ostatnich miesięcy był na przykład sernik bez sera.
– Zrobiłam go na bazie jogurtu kokosowego. Jest lekki i puszysty i stanowi doskonały zamiennik tradycyjnego, ciężkiego sernika z twarogu. Zawiera też o połowę mniej kalorii. Znowu duży kawałek, około 250 gramowy, to tylko 250 kalorii - opowiada Ewelina Choińska. – Często kupują go osoby uczulone na laktozę. Ale także miłośnicy babcinych serników są pod wrażeniem.
Niespodzianką tegorocznego sezonu jesienno-zimowego jest wprowadzenie do oferty Fit Cake ręcznie wyrabianych czekolad. Występują w czterech wersjach. Dwie to czekolady białe: Roasted Apple&Cinnamon i Crunchy Cookie&Cream. Dwie, tradycyjnie zawierają kakao, ale jak to w Fit Cakę są mocno podkręcone: Roasted Salty Almond oraz Salty Peanut Butter.
Nasze czekolady mają charakter, są smaczne i zdrowe. Nie zawierają laktozy ani niezdrowych tłuszczów. Każda tabliczka ma dokładnie opisany skład. Wiem, że mają już swoich fanów, ponieważ schodzą błyskawicznie - dodaje Ewelina Choińska.
Twórcy fit czekolad policzyli też kalorie. Tabliczka ROASTED APPLE & CINNAMOON ma 380 kcal, dla porównania czekolady cukrowe znanych marek zawierają ich ok. 600 kcal. Smakiem natomiast nie odbiega od tego do czego jesteśmy przyzwyczajeni. Jest aksamitna, rozpływa się w ustach. Nie wiedząc, że to czekolada bez cukru i glutenu można dać się "oszukać". I wyjdzie to każdemu na zdrowie.
- Fit Cake jako największa sieć franczyzowych niecukierni w Polsce jest absolutnym pionierem w tworzeniu zdrowych słodyczy. Lubimy zaskakiwać naszych klientów. Dzięki paradoksalnym deserom mamy nadzieję dotrzeć także do tych odbiorców, którzy będą chcieli „nakarmić swoją ciekawość” – dodaje Rafał Kościuk, współwłaściciel marki.